poniedziałek, 18 lipca 2016

Millefiori - Tysiąc kwiatów

Nazwa bardzo poetycka :)
Milfiorki bardziej znane jako patyczki kiełbaski dla mnie to poprostu bloczki z wzorem.
Nie kupuje się ich, chociaż można, tylko wykonuje samodzielnie w przemyślany sposób składając odpowiednie kolory.
Budowanie wzoru przypomina składanie klocków lub dekorowanie ciasta.
Technika ta przesiąknęła do różnych dziedzin - mamy milfiorki na pazurkach, cukierki też wykonuje się tą techniką, a mniej złożone formy można spotkaćw ceramice.
W technice stosuje się zarówno czyste kolory jak i melanże z gradientem kolorów lub modelinę z efektem czyli metaliczną lub fluorescencyjną.
Niezwykle pomocna jest masa transparentna która odpowiednio zestawiona daje wrażenie niezwykłej głębi.
Można stosować również masy z brokatem lub z innymi drobinkami jednak przy krojeniu drobinki mogą kaleczyć utworzony wzór rozmywając jego kontury.

Najpierw przedstawię moją kolekcję milfiorków


To zbiór który żyje ;) Niektóre z nich są ze mną już dość długo inne zrobiłam całkiem niedawno, są i takie  do niektórych powstały instrukcje.


Jak przygotować bloczek z wzorem listka lub mozaiki można zobaczyć TU i TU




Mam dla was również tutek który zrobiłam do ulotki. Tutki były cztery i można je było otrzymać przy zakupie masy Premo. 
Jak zrobić milfiorek kwiatek z użyciem masy trzech kolorów i masy transparentnej.
 Zapraszam :)


 Dwa kolory masy wyrabiamy w dłoniach i kształtujemy wałeczki.

 Wałeczek ustawiamy pionowo i dzielimy na ćwiartki.

Ćwiartki łączymy jak na zdjęciu.

 Zewnętrzne brzegi dociskamy do wewnątrz.

 Ściśnięty bloczek rozciągamy wzdłuż- redukujemy wzór

 Po przecięciu widać wzór wewnątrz bloczka.
 Składamy razem obie części bloczka i ponownie dociskamy zewnętrzne brzegi do wewnątrz i...

 ...jednoczesnie wyciągamy wzdłuż.

 Ponownie przecinamy bloczek i ponownie dociskamy brzegi zewnetrzne do środka czynność powtarzamy w sumie 3-4x.

 Bloczek należy teraz uformować w płatek, zaciskamy górną część do wewnątrz ...

Wyokrąglamy również dolną część wzoru tak jak na zdjęciu.

 Ukształtowany w walec bloczek toczymy po blacie ...

 W efekcie uzyskujemy pojedynczy płatek kwiatu...

 ...króry dzielimy na segmenty staramy sie aby części były równe sobie czyli miały tą sama długość.

 Z trzeciego koloru masy wycinamy cienkie paski o długości równej długości podzielonego bloczka.

 Lekko spłaszczamy jeden koniec po dowolnej krawedzi i umieszczamy międy dwoma złożonymi płatkami.
 Czynność powtarzamy łącząc wsystkie elementy w całość.

 Środek kwiatu możemy wypełnić wałeczkiem w jednolitym kolorze jednak ciekawiej będzie jeśli bardziej go dopracujemy. Formujemy cienki wałeczek z ciemnej masy i arkusz z jasnej masy.

  Wałeczeki oklejamy arkuszem jasnego koloru. Rozwałkowujemy wałeczek wzdłuż - redukujemy.

 Tniemy wałeczek na równe części które zbieramy razem w jeden bloczek i dociskamy do siebie aby wszystkie cześci dobrze przylegały, ponownie toczymy wałeczek z wzorem wyciągając go wzdłuż- redukujemy...
 Przecinamy wałeczek na pół i obie części ponownie dosiskamy do siebie i ponownie toczymy po blacie. Tak uzyskujemy wzór mozika, któty przypomina wzorem prawdziwe wnętrze kwiatu.

 Bloczek z wzorem mozaiki docinamy na odpowiednią długość, delikatnie rozdzielamy płatki przygotowanego wcześniej kwiatu .

 Dodajemy pozostałe płatki.

 Szczeliny pomiędzy poszczególnymi płatkami wypełniamy odpowiednio uformowaną masą transparentną. Nadajemy klinom taki kształt aby pasowały do szczelin, mniejsze szczelinki wypełniamy masą transparentną uformowaną w wałeczki.

 Na koniec cały bloczek owijamy arkuszem transparentnej masy

Tak zbudowany bloczek z wzorem możemy ponownie redukować robimy to delikatnie. Zaczynamy reukowanie od starannego dociśnięcia wszystkich elementów do siebie.

 Po docisnięciu wszyskich płaszczyzn można zacząć rolowanie po blacie całego bloczka.

Z jednego bloczka można poprzez umiejętne redukowanie uzyskać kilka różnych rozmiarów tego samego wzoru.
Życzę powodzenia w twożeniu własnych wzorów !



13 komentarzy:

  1. Jeszcze niedawno w ogóle nie podobała mi się ta technika, wydawała mi się trudna, no i myślałam, że to marnotrawstwo modeliny. Dziś po tym poście zaczynam chyba zmieniać zdanie. Muszę to wypróbować.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo mnie cieszy że zmieniłaś zdanie na temat tej techniki, wprawdzie tutoriali nie pokazuje tego że są spady z początku rolki jednak zawsze można podejść do resztek kreatywnie lub wykorzystać je jako wnętrze do innych projektów. A jak już zrobisz swoje milfiorki podlinkujesz efekt swoich zmagań z tematem?

      Usuń
  2. Hi, hi. Ta technika może być dowolnie trudna i dowolnie łatwa. Ja ostatnio pracuje na rolkach, które są jeszcze prostsze. To jest dopiero oszczędność! Dwa, trzy kolory i 10 wariacji na temat tej samej rolki.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To prawda już dwa kolory dają tak dużo możliwości ... mamy do czynienia z niemal magicznym materiałem :)

      Usuń
  3. Kiedyś wprost szalałam za tą techniką! Idealna do tworzenia biżuterii czy innych małych ozdób! Teraz mam fazę na lepienie figurek, ale nie oznacza to wcale, że do millefiori nie powrócę. Chyba z moich millefiorowych prac najbardziej podobają mi się - jeśli pozwolicie mi tu podlinkować - te kwiatuszki: http://lavenderforge.blogspot.com/2014/04/kwiatki-niewidki.html . Zrobiłam je już wieki temu. Eksperymentowałam wtedy z Fimo effect - co przy tej technice jest okrutnie ryzykowne, bo przeźroczyste masy w towarzystwie ciemnych wyglądają tragicznie. Nie raz człowiek się napracował, a po wypaleniu okazywało się, że efekt jest żaden, bo wzór był za mało widoczny przez zerowy kontrast kolorów. Ale za to jak się połączy jasną masę z tą półprzeźroczystą - np. fimo imitujący jadeit czy różowy kwarc to wychodzą istne cuda. Pozdrawiam cieplutko i dzięki za tutka - już kiedyś na niego trafiłam i się z niego uczyłam :) Cudnie, że istnieją ludzie, którzy bezinteresownie chcą dzielić się swoją wiedzą!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Pamiętam te kwiatuszki, uważam że to bardzo udany bloczek. Masy transparentne dają rewelacyjne efekty, na pewno nie należy ich unikać bo dają wielkie możliwości. Pozdrawiam w imieniu całego zespołu MMH :)

      Usuń
  4. jaka piękna kolekcja! świetny post

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kolekcja bardzo nadszarpnięta ostatnio ale to dobrze że ubywa bo nowe idzie :)Pozdrawiam :)

      Usuń
  5. uwielbiam tą technikę najbardziej moment przekraiwania wałka ale tu często wychodzi że drobne niedociągnięcie a raczej pójście na skróty i zoonk baran ma nogi grube jak słoń :-) jak w każdej technice są mistrzowie i reszta :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Witam w klubie uwielbiaczy milfiorków ale wiesz co mówi przysłowie Kasiu? Trening czyni mistrza każdy lepiacz trenuje lepiąc kolejne milfiorki a z każdym następnym jes bliżej ideału ... Pozdrawiam cieplutko :)

      Usuń
  6. A tak a propos tematu millefiori, to kiedyś trafiłam na super kanał na YouTubie z tutkami na różne wymyślne tubki - https://www.youtube.com/user/M0clay/playlists?sort=dd&view=50&shelf_id=15 POLECAM!

    OdpowiedzUsuń
  7. bardzo ładne i z pewnością równie kreatywnie je wykorzystasz :-)

    OdpowiedzUsuń

To tylko chwilka, napisz słów kilka :)