poniedziałek, 29 września 2014

Babeczki po NASZEMU :-)

Ja z pytankiem...

Co powiecie, żeby każdy z nas zrobił ...babeczkę?


Ale,ale...
Żeby nie było tak słitaśnie i mniamniuchno, to proponuję zrobić ją w innej odsłonie...

Kreatywność, pomysł, oryginalność pozostawiam Wam. I pamiętajcie, to nie może być tradycyjna, wszechogarniająca nasz polski rynek, "foremkówka"!

Ja od razu mówię, że to będzie moja pierwsza...  :-)

I obiecałam Moni, że nie będzie tak wzbudzała odrazy, jak mój niedawny wytwór wyobraźni (wiecie o czym mowa...)   :-)

Babeczka nie ma być typowo Halloweenowa też!

Bardziej chodzi o sam pomysł na nią, o przedstawienie jej w innym świetle...

Jak już zbierzemy te cudeńka, to zastanowimy się co by tu z nimi zrobić?
 Może chcecie np nagrodzić nimi kogoś , kogo wybierzecie sami w następnym wyzwaniu?

No, pomyślimy o tym później, jak już coś się nam uda. Bo może nam wcale tak dobrze nie pójdzie!

To co, lecim z tym koksem!

Kombinujemy do 12 października  ... WYZWANIE TRWA! :) ...
i wyrażamy swoje opinie na temat każdej, co się nam podoba, co nie, w komentarzach. Oki?

Będzie fajnie, będzie zabawa, będzie się działo, a dla mnie nocy będzie mało....  ;-) "Inne babeczki na start"!

Edit: Pamiątkowe banerki dla uczestników! Znajdziecie je również TUTAJ :)

Tak, tak - zabawa wciąż trwa :) Zgłaszajcie swoje szałowe babeczki! (tam powyżej, pod listą zgłoszeń, jest guziczek z niebieską żabką ;)


       

Jest to takie wyzwanie dla samej zabawy, dla pobudzenia naszej kreatywności.. zatem podejmij wyzwanie i zmierz się z babeczką ;)
Zapraszamy! 




niedziela, 28 września 2014

Po siódme .

Mili moi :)

 Przyznam się Wam że martwiłam się ... zupełnie niepotrzebnie ale już taka taka moja słabość że zamartwiam się na wyrost.
Jednak są osoby chętne do udziału w wyzwaniach modelinowych.
Ufff kamień z serca :P
W ramach przypomnienia ogłaszam:
Niewiele już czasu zostało do zakończenia trwającego wyzwania !
Niech łapki pracują!

http://modelinamojehobby.blogspot.com/2014/09/wyzwanie-trzecie.html

 Był już post o naszych początkach bo przecież każdy z nas ma jakąś na ten temat historię do opowiedzenia.
 Dla jednych była to nagła fascynacja dla innych powolne nabieranie przekonania do materiału, dla mnie jest to już kawałek drogi a dla innych pierwsze kroki. 

Ja lepię, ty lepisz my lepimy
Każdy inaczej ... 

Wyobraźmy sobie że jesteśmy dzieckiem które raczkuje.
Znamy otaczający nas świat w jakimśtam zakresie, można by na tym poprzestać no bo co złego w chodzeniu na czworakach ale... po jakimś czasie, raczkowanie nie jest już takie ciekawe jak na samym początku ... stajemy na nogi z czasem zaczynamy chodzić, biegać ...

Modelina to świetny materiał wszechstronny i rozwijający. 
Jednak obserwuję ze smutkiem że drepczemy w miejscu nie dotyczy to wszystkich rzecz jasna. 
Co tu daleko szukać, sama zamknęłam się świecie z bloczków milfiori i tylko czasem wychylam nosa i robię coś innego... No bo po co się męczyć?! Skoro to co robię sprzedaje się przecież, jakoś a na coś nowego co niekoniecznie pójdzie zmarnuje tylko modelinę.  
Nie rozwijam się :/ 
Coś z tym muszę zrobić!!!
No właśnie co?

Znacie termin: kto nie maszeruje ten ginie ?  

Podejmij wyzwanie zrób coś innego niż do tej pory zastosuj technikę, o której tylko słyszałeś, zmarnuj trochę czasu i modeliny... (No powiedzmy zyskaj nieco "scrapu"). 
Powiesz "A po co!?". To co robię daje mi satysfakcję, a czasem też zysk...
A co z NAS  zostanie, jak trendy i moda na to co aktualnie robimy, przeminą?! Co o Nas mogą powiedzieć nasze prace? Co chcielibyśmy powiedzieć o pracach innych? Jak je odbieramy? 
Tu wszyscy stajemy na równi, bo używamy znanego nam wszystkim materiału...


Agata  też podjęła podobny temat  http://ampolymerclay.blogspot.com/
warto przeczytać ten post może znajdziecie tam coś dla siebie. Początkowo miałam zacytować obszerne fragmenty jednak zachęcam do przeczytania całości. 

 Mam czasem ochotę włożyć kij w mrowisko, wydać opinie lub usłyszeć konstruktywną krytykę ale zastanawiam się czy powinnam, czy mam prawo, czy warto... 

Warto, MMH  to miejsce dla ciebie stworzone, rozgość się :)

środa, 17 września 2014

Wyniki wyzwania drugiego :-)

Witam Was serdecznie.
Zakończyło się nasze drugie już wyzwanie dla modeliniarzy, zapraszam Was na uroczysty odczyt.
Na wstępie chciałam Wam bardzo podziękować, że wzięliście udział w wyzwaniu.
Wasze prace jak zwykle piękne i nietuzinkowe w różnobarwny sposób przedstawiły temat wyzwania. 
Modelina ma wiele twarzy, a dzięki Wam możemy pokazać tą różnorodność.
Chcemy, aby blog wyzwaniowy “Modelina moje hobby” był miejscem, które będzie się przyczyniać do wzrostu zainteresowania wykorzystaniem mas polimerowych w Polsce i stałego doskonalenia się uczestniczących w nim artystów i pasjonatów. Wierzymy, że najciekawsze pomysły i prace rodzą się dzięki wspieraniu różnorodności i oryginalności.
Miałyśmy spory dylemat, mimo niewielkiej  ilości prac łatwo nie było...

W komisji zasiadły trzy osoby czyli  Ania, Monika, oraz honorowo Kasia nasza sponsorka, właścicielka
Sklepiku dla Was 

http://sklepik-dla-was.home.pl/


za wyjątkową trafność z tematem wyzwania, oraz staranność wykonania:

Bon wartości 50 zł do zrealizowania w Sklepiku dla Was
dla


wyzwanie 3w1 sierpień 2014

za  pomysł i ciekawą technikę:
nagroda niespodzianka
oraz pamiątkowy baner
dla

wyzwanie 3w1 sierpień 2014

za staranność wykonania i pomysł:
nagroda niespodzianka
 oraz pamiątkowy baner


wyzwanie 3w1 sierpień 2014


GRATULUJEMY !!!
Jeszcze raz dziękujemy  Wszystkim za udział w Naszym wyzwaniu :)

Proszę nagrodzonych  o kontakt  modelinamojehobby@gmail.com

piątek, 12 września 2014

Wyzwanie trzecie: Szlakami kultury - Starożytna Grecja

Modeliniarze kochani, abyście czasem nie próbowali się nudzić, proponuję wyzwanie trzecie :)

Wyzwanie to jest również propozycją cyklu.

W minionych wyzwaniach tematem były " Barwy ", "3w1", kolejnym cyklem będzie

"Szlakami kultury"
 
Praca oczywiście musi być wykonana z modeliny. 
Prace wykonane na wyzwanie powinny być nowe, czyli nie powinny mieć premiery nigdzie wcześniej w internecie. 
Do wyzwania zgłaszamy zdjęcie wykonanej pracy za pomocą InLinkz, a link powinien bezpośrednio wskazywać post w którym znajduje się zdjęcie zgłoszonej pracy.
Uczestnik wyzwania zobowiązuje się do umieszczenia w widocznym miejscu  na swoim blogu, stronie czy profilu  FB podlinkowany baner z wyzwania.
Uczestnik nie spełniający wymaganych warunków będzie dyskwalifikowany. 
 Zwycięzca tego wyzwania otrzyma od redakcji upominek oraz pamiątkowy baner.  
Zatem zakasujemy rękawki i ruszamy do pracy:)
Tym razem sponsorem wyzwania jest 
http://rico.com.pl/
a powalczycie o ten  zestaw

Poniżej interpretacje tematu

 Pegaz od Moniki Skowrońskiej czyli Kamino70




Cerber od  Polymeranny czyli Andzi



 
oraz Pegazik od Jagody


W wyzwaniu brały udział prace

http://uzeli.blogspot.com/2014/09/tylko-nie-spogladaj-jej-w-oczy.htmlhttp://vanillama.blogspot.com/2014/09/po-grecku.htmlhttps://www.facebook.com/media/set/?set=a.585163198278319.1073741858.449103941884246&type=3


http://clayman76.blogspot.com/2014/09/hades.html
http://sowiagaleria.blogspot.com/2014/09/atena.html
http://blog4fimo.blogspot.com/2014/09/grecka-komedia.htmlhttp://klubaniola.blogspot.com/

środa, 10 września 2014

Kolejne wygrane i nowe starty...


 Zakończył się cykl "Charlie i Fabryka Czekolady" na Kreatywnym Kufrze , więc prezentujemy pracę, która znalazła się w finale...

Zrobiła ją Marysia Kozielska z bloga Cynamonowa babeczka.

Gratulujemy!!!!


Żałuję tylko, że Marysia jeszcze do nas nie dołączyła... ale mamy nadzieję, że to się niebawem zmieni. Każde miejsce w sieci, gdzie piszą o Tobie drogi modeliniarzu, jest cenne. Tym bardziej, że piszą dobrze :)


W dogrywce na okładkę Kalendarza Royal-Stone 2015 wzięły udział nasze słodkie, lepkie rączki czyli  Dorota Kaszczyszyn Vanillama !!!

Jej pracę można oglądać  TU


Druga osoba to Ewelina Makutynowicz, autorka bloga  Theresa Ursulas Jewelry

Prace Eweliny można zobaczyć  TU

Z jej bloga dowiecie się, jakie masy warto kupić, a z jakimi dać sobie spokój... :-)

A recenzje i inne ciekawe artykuły, niekoniecznie związane z polimerem, znajdziecie TU

 Piękne projekty ! Gratulacje dziewczyny!

czwartek, 4 września 2014

Sklepik Dla Was coś ma... :-)


Jak już niektórzy zauważyli, mamy pierwszego sponsora dla naszych pracusiów, lepiących w pocie czoła na wyzwania...

Jest nim Sklepik Dla Was, a konkretniej Kasia Zdrojewska.
Fajna dziewczyna, która podziela nasze pasje, więc na prośbę, czy nie zechciałaby razem z nami oceniać Waszych prac na wyzwania, odpowiedziała "Z chęcią !"




Zapytałam Kasię, skąd w ogóle taki pomysł na sklepik, który nie działa jak inne. Można w nim przecież kupić modelinę na "próbę", w opakowaniach po 5g!

Odpowiedziała tak:

Dlaczego Sklepik? 
Zaczęło się od założenia bloga na Pingerze, i od mojej
pierwszej klientki - Sylwii, która zaczęła mnie wypytywać, skąd mam to, czy
tamto. 
Kilka innych osób też pytało, więc stwierdziłam, że skoro ściągam dla
siebie rzeczy zza granicy, to mogę się nimi podzielić. Stąd też nazwa, bo
chciałam żeby chętni pomagali mi go tworzyć, mówić co potrzeba, itd.

Specjalnie większość rzeczy dzielę na mniejsze, żeby każdy mógł coś kupić,
bo dla niektórych 10 zł to nic, a dla innych np. miesięczne kieszonkowe, a
za 10 zł jest w stanie kupić sporo towaru, z którego jest w stanie dużo
zrobić.

Sama lepię, najbardziej lubię rzeczy niepowtarzalne, nie lubię masówek. Lubię
ulepić coś tylko jeden raz. Sporo wzorów na foremki lepiłam sama. Często
wieczorem siadam przed telewizorem czy komputerem, biorę kawałek masy i
lepię. Przeważnie nie wiem co z tego wyjdzie, ale wystarczy mi takie
grzebanie, żeby się zrelaksować. Ostatnio tak powstało słoniątko ;) 

Oczekiwania? Jak wiadomo, to jest moja praca, więc zależy mi, żeby Sklepik
istniał jak najdłużej, bo mogę pracować będąc w domu, z dziećmi, poza tym
lubię to, co robię.

Cieszę się, ze Sklepik się podoba, że mam klientów, którzy wracają do mnie,
bo to mnie motywuje do pracy i mam poczucie, że się przydaję do czegoś.

Ogólnie jest cieżko, bo pracuję sama, a wbrew pozorom jest dużo pracy przy
zamówieniach, dostawach, pakowaniu, mailach, wysyłaniu itd, o księgowości
już nie wspomnę :/

 Tyle o Kasi.... A co w asortymencie?

W Sklepiku znajdziecie aż 6 pozycji od popularnych producentów mas, czyli Fimo, Premo, Cernit, jak i te tańsze odpowiedniki typu Astra czy Koma Plast... W danej chwili Kasia uzupełnia zapasy, więc nie wszystko niestety możemy dostać.

Oprócz mas możemy tam znaleźć wykrawaczki, narzędzia, liquid, lakiery, a także nie często spotykane aromaty do modeliny.
Są także foremki wszelkiej maści, dla tych co lubią mieć idealne kształty...

Stała pozycja to miniaturowe naczynka stosowane często do kolczyków, wisiorków i zastawy dla lalek. Wykonane są z ceramiki lub plastiku, ale do wyboru, do koloru!

Trochę półfabrykatów, rzemyków i szklanych fiolek, co to teraz są modne.

Za to zatrzęsienie zawieszek przydatnych do charmsów i nie tylko!

Z ciekawych jeszcze rzeczy znalazłam microkulki, które zastosowane z pomysłem, są świetnym dodatkiem do ozdobienia wielu prac.

Jako dodatki są jeszcze mini pluszowe misiaczki, urocze pod każdym względem!

Jest też spora ilość kokardek ozdobnych, i patyczków Fimo w różnych rozmiarach, a także pociętych już w malusie plastereczki...


Tyle o Sklepiku...  Dziękujemy, Kasiu !

poniedziałek, 1 września 2014

Po szóste ... Tutoriale

 Narodzie lepiaczy  i modeliniarzy!


Od jutra zaczynamy odliczanie: do 10 czas nieubłaganie ucieka, a my czekamy na zgłoszenia.
Wprawdzie Linkiz jest bez zdjęć i żeby zobaczyć prace trzeba kliknąć na link, jednak taka forma ma swoje pozytywne strony, bo uczestnicy mogą liczyć na Waszą obecność na swoich blogach.

Po zgłoszeniu wszystkich prac wkleję zdjęcia na stałe w wyzwaniowy post, zostaną dla potomności.

Przypominam, że tym razem jest skromny upominek dla zwycięzcy wyzwania, zatem proszę zakasać rękawki i się nie lenić tylko lepić ;)

http://modelinamojehobby.blogspot.com/2014/08/wyzwanie-drugie.html


A'propos upominków, mamy już fantastyczną sponsorkę, ale o tym w następnym poście już oficjalnie!

A na dzisiaj, w ramach akcji szukamy polskich samouczków, mamy jeszcze ciepły tutek.
Ania zrobiła specjalnie dla Was samouczek, lub jak wolicie tutorial, na wielce oryginalny pierścionek. Oczywiście te techniki możecie użyć do całkiem innych, mniej obślizgłych tworów... :-)

Ukradłam w całości i ta-dam!  Nie zapomnijcie, kto jeszcze nie był, odwiedzić Anię
Dziękuję Aniu :*


Źródło http://pomyslunkiandzi.blogspot.com/2014/08/pierscien-z-bleeeee.html?showComment=1409519195142#c6221687034057540126

Pierścień z... bleeeee.... :-)

Witam was, kochani , po dłuższej przerwie na książki... Wiecie, nie samym lepieniem człowiek żyje, czasem i ducha trzeba zadowolić. No i polenić się też czasem...

Ale wracam z nowymi pomysłami.
Jednym z tych pomysłów jest robienie własnych tutoriali. I nie spodziewajcie się babeczek czy innych wielce popularnych masówek...

Ode mnie dostaniecie całkowicie co innego... ;-)

Jak już pisałam wcześniej, lubię cały czas eksperymentować z technikami, zwłaszcza z tymi domowymi. Nie uwierzycie, ile rzeczy można wykorzystać do robienia tekstur, czy wzorów na polimerze! Ja oczywiście, spróbuję wykorzystać je w całkiem dziwaczny lub zabawny sposób!

Oto mój pierwszy tutek!


Bierzemy kawałek brązowej modeliny z paczki, lub sami dobieramy kolorystykę zbliżoną do koloru gleby. Potem wciskamy ją w bazę pierścienia nadając jej kształt kopczyka, lub może być też na płasko.


Nie uwierzycie, ale zamiast się męczyć narzędziami, można wspomóc się zwykłym granitowym kamykiem! Oczywiście czystym i wyszorowanym!


Ja zrobiłam niewielki kopczyk z dziurką...


Użyłam bazy pierścienia w kolorze srebrnym o średnicy 2,5 cm. Ale podczas pieczenia i tak masa odkleja się od bazy, więc możecie go potem przykleić gdzie wam się żywnie podoba!  :-)

Potem do piekarnika na 15 min, bo potem pójdzie tam jeszcze raz!

Po pieczeniu i wystygnięciu, nakładamy czarną lub ciemno brązową farbę akrylową. Nadmiar jej zaraz ścieramy wilgotną szmatką, coby nie przesadzić. Każdy musi robić to "na oko" najlepiej. Ma przypominać ziemię, ot co!



Potem faza druga, kiedy kopczyk nam schnie...

Rozrabiamy masę na ...rosówki! Glisty, dżdżownice, jak zwał, tak zwał! Możecie też zrobić białe , krótkie robaczki, co wam przyjdzie do głowy!
Moja wersja jest jak zwykle niekonwencjonalna, bo jak wiecie, ja lubię nosić cos innego niż wszyscy!
Tak więc kombinujemy z kolorystyką (i to jest najfajniejsze!) ile wlezie! Moja masa czekała na mnie dwa miechy, bo wtedy miałam zrealizować ten projekt. Rozrobiłam masę i... poszła do worka, bo z czasem nie stałam ! Ja tak mam, spokojnie! :-)

Pamiętam, że do transparentnej dodawałam ciut różu i brązu i chyba pastele suche... Ale to też robię na wyczucie i nie jestem w stanie przedstawić wam przepisu doskonałego. Na bank jest duuuużo transparentnej, bo ma być efekt półprzezroczystego robaczka.
Odrywamy kawałeczki, rolujemy w cienki wałeczek i cieniutką igłą (ja mam igłę długą do frywolitki) robimy wgłębienia na człony dżdżownicy. Staramy się rolować w tył i przód, ale to jak każdy woli.



A tu układamy na kopcu w dowolnej ilości... :-) Pamiętajmy, że kolor się zmieni po wypieczeniu!


Wreszcie powoli idziemy do końca roboty...
Rozrabiamy na czymś (u mnie kapsle po Monte do picia) trochę modeliny w płynie. U mnie to Fimo Liquid. :-)   Dosypujemy startych suchych pasteli i mieszamy. Ja użyłam dwóch czerwieni widocznych na fotce. Potem delikatnie rozprowadzamy po robaczkach, starając się nie upaprać naszej gleby. Polecam wcześniej lekko podociskać robaczki do gruntu, lub w tej fazie podlać trochę samym liquidem, żeby nam nie odpadły podczas noszenia. :-)

I znów do piekarnika, tym razem dałąm na 25 min na 125 st.


Po wypieczeniu i wyschnięciu dobrze jest pomalować błyszczącym lakierem, bo nada to szklistości naszym dżdżowniczkom!

 Po wyschnięciu.... Taaa Daaaa ! Baza gotowa! Jeszcze pozostało nam ją wkleić do bazy lub użyć w innej formie...


 A tu efekt końcowy....





Ładny, prawda?

Jeśli podobają się tego typu tutoriale to piszcie w komentarzach, co jeszcze chielibyście zobaczyć, a ja przemyślę pomysły...