Wydaje się, że zaledwie wczoraj mieliśmy burzę mózgów dotyczącą nowego tematu do wyzwań, a już cykl zatoczył krąg i ponownie mamy do zaproponowania zabawę w "ładne i praktyczne".
Okres Świąt listopadowych jest trochę straszny, smutny, pełen zadumy i radosno - podniosły.
Aby temat naszego wyzwanie nie odbiegał od klimatu lecz do niego nawiązywał, proponujemy małą grę słów... czyli zamiast "ładnie i praktycznie" mamy "strasznie praktycznie".
Zależy nam na luźnej interpretacji, a wszystko w praktycznym ujęciu z modeliną jako główny składnik.
Jak pamiętacie, ideą tego wyzwania było, co jeszcze, poza biżuterią, można zrobić z masy polimerowej.
Bądź z czym ją zestawić, żeby służyła jako rzecz bardziej powszednia?
Bądź z czym ją zestawić, żeby służyła jako rzecz bardziej powszednia?
Czyli praktyczne pomysły na wykorzystanie naszych prac.
"Strasznie praktyczne", czyli nieco strasznie i nieco praktycznie.
Pamiętajcie, że w tym wyzwaniu możecie użyć modeliny oraz innych materiałów dodatkowych.
zasady:
Polymeranna i straszno/śmieszny świecznik
Artistic Variations - i strrrrrasznie praktyczny notatnik
"Strasznie praktyczne", czyli nieco strasznie i nieco praktycznie.
Pamiętajcie, że w tym wyzwaniu możecie użyć modeliny oraz innych materiałów dodatkowych.
zasady:
Praca oczywiście musi być wykonana z modeliny oraz powinna zawierać elementy nawiązujące do wyzwania.
Prace wykonane na wyzwanie powinny być nowe, czyli nie powinny mieć premiery nigdzie wcześniej w internecie.
Do wyzwania zgłaszamy zdjęcie wykonanej pracy za pomocą InLinkz, a link powinien bezpośrednio wskazywać post w którym znajduje się zdjęcie zgłoszonej pracy.
Uczestnik wyzwania zobowiązuje się do umieszczenia w widocznym miejscu na swoim blogu, stronie czy profilu FB podlinkowany baner z wyzwania.
Uczestnik nie spełniający wymaganych warunków będzie dyskwalifikowany.
____przykładowe prace____
Monika Skowrońska i "strasznie" praktyczne guziki
Polymeranna i straszno/śmieszny świecznik
Artistic Variations - i strrrrrasznie praktyczny notatnik
Clayman - notesik
Zdążyłam :)
OdpowiedzUsuń